Na samym początku chciałam zameldować, że wciąż żyję. Moje pisanie zdaje się, że umarło, ale mam nadzieję, że pewnego pięknego dnia ożyje i będę mogła przynajmniej zakończyć historie, które zaczęłam. A najlepiej, gdyby wena raczyła się mnie trzymać i wspierać w pisaniu wielu innych fanfiction, które mam w głowie - i które również znalazły się na liście opowiadań, które chcę napisać (dla zainteresowanych, są one w zakładce one shot i wieloczęściowe).
Kolejny meldunek dotyczy moich przyszłych aktywności. Dostałam się na studia, które może i nie są moimi wymarzonymi, ale właściwie sama nie mam pewności, jakie rzeczywiście są te wymarzone. W każdym razie od października zaczynam naukę na Uniwersytecie Jagiellońskim na kierunku pielęgniarstwo.
Ostatnia rzecz, to Coś, co stworzyłam. Zajęło mi to równy miesiąc i wciąż ma pewne niedociągnięcie, ale i tak jestem z tego całkiem dumna. Zapraszam Was wszystkich na filmik: SHINee - Mission Impossible (We own it). Jak sama nazwa wskazuje, jest on w pewnym stopniu inspirowany moim fanfiction. Co prawda, w pewnym momencie podobieństwo się posypało, ale to wciąż jest z tym powiązane.
Będzie mi bardzo miło, jeżeli go obejrzycie~
Do napisania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz